katalog 2023

Kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy - co jest istotne

Dodano: 10.09.2014

Na co zwracają uwagę inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy podczas kontroli prowadzonych w firmach leśnych?
Odpowiedzi udzielił Adam Sieradzki, starszy inspektor pracy z PIP.

Na co zwracają uwagę inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy podczas kontroli prowadzonych w firmach leśnych?
Odpowiedzi udzielił Adam Sieradzki, starszy inspektor pracy z PIP.

Inspektorzy PIP prowadząc kontrole wśród zuli zwracają uwagę na wiele aspektów. Na przykład na wychwytnik łańcucha w pilarce. Ze słów inspektora wynika, że niestety zdarza się, iż wykrywa on brak tego elementu. Podobnie problemem bywają odpowiednie buty i spodnie przeciwprzecięciowe u drwali. Co do spodni zdarza się, że kontrola wykazuje, iż pilarka, którą pracuje drwal może doprowadzić łańcuch do prędkości np. 22 m/s. Wówczas drwal powinien mieć spodnie w wkładką przeciwprzecięciową klasy II. Takie, które zabezpieczają przed zetknięciem z łańcuchem poruszającym się z prędkością do 24 m/s.
Konserwacja pilarki. Złe czy niedostateczne smarowanie lub błędy w ostrzeniu mogą być groźne. Gdy piła łańcuchowa jest nieprawidłowo naostrzona, zęby nie trzymają kątów, wówczas podczas pracy pilarka skręca w rzazie. A gdy ograniczniki są za nisko, co łatwo wykryć po dużych wiórach, opory pracy są duże i łańcuch może szybciej się zużyć i zerwać.

Praca z maszynami jest pozornie bezpieczniejsza.
Zgodnie z przepisami drwal może pracować obok harwestera, ale tylko wówczas, gdy maszyna ma głowice postawioną na ziemi. Zasada jest prosta: gdy pracuje maszyna, człowiek odchodzi na bezpieczną odległość. A gdy do akcji wkracza człowiek z pilarką, maszyna czeka. Operator maszyny i drwal muszą w tej sytuacji dawać sobie czytelne znaki.
W przypadku maszyn wolno wykonywać ścinkę jednoosobowo. Operator musi mieć tylko zapewniony sprawny środek łączności. Telefony komórkowe załatwiają sprawę, choć zwracać trzeba uwagę na to, czy jest zasięg.
Ważne jest oznakowanie strefy pracy. Operator harwestera może nie zauważyć, że od tyłu podszedł grzybiarz, który chciał się przyjrzeć z bliska pracy maszyny.
Gdy podczas kontroli sam podchodzę do maszyny, robię to zawsze ostrożnie i tak, by operator mógł mnie jak najszybciej, z bezpiecznej odległości, zauważyć. Dopiero gdy przerwie pracę, mogę podejść ? mówi Adam Sieradzki. ? Ale ja jestem ostrożny, mam kask i kamizelkę zapewniające, że jestem widoczny z daleka, no i wiem, że operator jest skupiony na pracy, a nie na rozglądaniu się wokół.
Podczas kontroli w lesie inspektorzy PIP sprawdzają, czy żurawie mają odpowiednie dokumenty z UDT, czy są odpowiednio dozorowane i czy operatorzy są przeszkoleni w zakresie ich obsługi.

Źródło: Gazeta Leśna

Komentarze (0)
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.

Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.

© 2014 firmylesne.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i realizacja: DIFFERENCE