13.04.2008
Dlaczego Jerzy Piątkowski był dyrektorem generalnym LP tylko przez cztery miesiące? Czy był zderzakiem, który miał utorować drogę na ten fotel Marianowi Piganowi?

Gdy po ostatnich wyborach ważyły się losy nowego ?generała? padało na giełdzie wiele nazwisk. Nie czasu już teraz je wymieniać. Dość powiedzieć, że nazwisko Pigan padało również.

W tym czasie Związek Leśników Polskich w RP wystosował list do ministra środowiska, który powołuje dyrektora generalnego LP. W liście związkowcy napisali, że są zaniepokojeni tym, iż ?generałem? ma zostać człowiek bez żadnego doświadczenia.

Pigan nie miał wówczas doświadczenia w kierowaniu instytucjami czy ludźmi, był 35-letnim inżynierem nadzoru, który kończy doktorat. Był też szefem konkurencyjnej wobec ZLPwRP organizacji związkowej, solidarnościowej sekcji pracowników leśnictwa.
 
Wówczas Marian Pigan dyrektorem nie został. Nominację dostał Jerzy Piątkowski, który był dwa miesiące przed emeryturą. Pigan został jego zastępcą.

Minęły cztery miesiące. Kilku dyrektorów regionalnych LP się zmieniło, zrobiło się trochę spokojniej. Powyborcze emocje opadły.

Dyrektorem generalnym został Marian Pigan, a Jerzy Piątkowski poszedł na emeryturę.

firmylesne.pl
Andrzej Klilmczewski