Obecnie około 100 pożarów angażuje służby na terenie Kanady, ewakuowano już 29 000 osób, spłonęło 120 000 hektarów powierzchni leśnych. Bardzo prawdopodobne, że sytuacja ma związek z bardzo wysoką jak na tę porę roku temperaturą sięgającą 20 stopni Celsjusza - aż 15 stopni więcej, niż wynosi średnia.

Problem dotknął najmocniej region Alberty, która ogłosiła stan wyjątkowy. Do chwili obecnej od początku roku wystąpiło już około 360 pożarów lasu, a 100 jest nadal aktywnych. Z tego około 30 jest rozprzestrzenia się w niekontrolowany sposób. 

Powodem drastycznej sytuacji jest temperatura i silny wiatr, a także duże ilości suchego materiału w lasach. Sytuacja poprawiłaby się gdyby spadł deszcz, a obecne prognozy zapowiadają lokalne opady w najbliższym czasie. To jednak może nie wystarczyć by skutecznie zwalczyć suszę i ugasić ogień.

Jednocześnie, ze względu na wysoką temperaturę, topniejący po zimie śnieg powoduje lokalne powodzie. Na terenie Brytyjskiej Kolumbii w okolicach rzek poziom wody niebezpiecznie wzrasta. Tutaj zapowiadane deszcze są niestety powodem do zmartwień. 

Aktualne informacje o pożarach w Albercie i Brytyjskiej Kolumbii można znaleźć na odpowiednich stronach (pod linkami).

Fot. Matt Howard