Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, 20 marca rozpoczęto prowadzenie dyżurów przeciwpożarowych. Na razie w lasach panuje niewielkie zagrożenie pożarowe, to może się to szybko zmienić. Największym zagrożeniem o tej porze roku są pożary traw podczas wypalania. Strażacy i leśnicy współpracują, by w miarę możliwości zapobiegać szkodom w środowisku i stratom w surowcu drzewnym. 

W minionym roku, który dla Europy okazał się tragiczny pod względem pożarowym, Polska miała dużo szczęścia i spłonęło stosunkowo niewiele powierzchni leśnych. Warto wspomnieć, że walka z ogniem jest bardzo kosztowna. W samym RDLP w Radomiu koszta szacuje się na 6 milionów złotych - mowa o utrzymaniu i kupnie obiektów oraz sprzętu: 44 dostrzegalni ppoż., 23 punktów alarmowo-dyspozycyjnych, 8 automatycznych stacji meteorologicznych, samolotach i samochodach gaśniczych, punktach czerpania wody i wielu innych. 

W Lasach Państwowych realizuje się też projekty dofinansowane ze środków unijnych dzięki którym można usprawnić i unowocześnić systemy ppoż., a także dostosowywać las do zagrożeń związanych ze zmianami klimatu.

Źródło: lasy.gov.pl

Fot.: Egor Vikhrev