pko baner
Lasy Państwowe

Pieniądze oddane bez celu

Dodano: 11.07.2023

W dziennikarskim śledztwie Gazeta.pl ujawnia, gdzie podziały się darowizny LP na rzecz fundacji Missionario.

 

Fundacja Missionario prowadzona przez Leszka Godka nie przeprowadziła żadnego ze swoich celów. Otrzymała w darowiznach od nadleśnictw z terenów RDLP w Radomiu 58 tysięcy złotych pochodzących z puli na cele użyteczne społecznie, których przeznaczenia nadleśniczowie nie muszą uzasadniać. Godek, powołujący się na współpracę z misjonarzami i Caritas Polska, w rzeczywistości wynajął pokój w agroturystyce i nie zrobił nic.

 

Tak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy Gazety.pl, do której prezes fundacji Missionario zwrócił się by przedstawić swoją wersję wydarzeń. Jego zdaniem nie udało się przeprowadzić żadnych działań, ponieważ prowadzenie fundacji kosztuje go około 4,5 tysiąca złotych miesięcznie. Poza tym wylicza inne problemy:

 
"Nic nie zrobiłem, bo mi się nie udało. W 2020 r. w ogóle nie działaliśmy, bo nie było pomysłu. Jak był covid, proszę pana, nie było szans żadnych pieniędzy uzyskać. Jakąś tam małą cześć. Zawsze mówili [w nadleśnictwach], że na szpital dają, na coś innego dają związanego z chorobą, na zastrzyki. Fundacja w stanie pandemii to był dramat. Dopiero później zaczęło coś powoli iść, ale też nie tak, jakbym się spodziewał"

- mówił Godek na łamach portalu Gazeta.pl.

 

Dziennikarze sprawdzili też, co myślą przedstawiciele RDLP w Radomiu o przekazywaniu pieniędzy na fundację, która nic nie robi. Dyrektor Andrzej Matysiak odpowiedział, że fundację zweryfikowano, sprawdzając dane z KRS i zdolność do zawarcia umowy. 

 

"Z obowiązujących przepisów nie wynika obowiązek kontroli obdarowanego. Nadleśniczy sprawdza na etapie analizy wniosku, czy wnioskodawca jest jednostką użyteczności publicznej lub oświatowej oraz czy darowizna ma być przeznaczona na deklarowany cel użyteczności publicznej. Gdyby do jednostek LP dotarła informacja o wykorzystaniu pieniędzy na cel inny społecznie użyteczny przez obdarowanego, wówczas organizacja taka nie uzyskałaby już w przyszłości wsparcia finansowego, jednak LP nie posiadają oficjalnych danych, które uzasadniałyby takie działanie, a tym bardziej zawiadamianie organów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa"

- mówił Andrzej Matysiak.

 

 

 

Źródło: next.gazeta.pl

Fot.: Josh Appel

Komentarze (0)
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.

Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.

© 2014 firmylesne.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i realizacja: DIFFERENCE